Newsletter - dołącz do naszej roślinnej rodziny
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach. Co miesiąc losujemy kupon o wartości 500 PLN na zakupy w naszym sklepie.
Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z naszą polityką prywatności

Tarcica – sposoby impregnacji materiału do budowy drewnianych konstrukcji

Najlepiej byłoby, aby drewno nie było zbyt drogie, w przypadku kiedy zużywa się go sporą ilość na konstrukcje domów, tarasów, altan i wiat garażowych. Dlatego też egzotyczne gatunki drewna nie są do tego wykorzystywane, tak jak ma to miejsce w przypadku schodów lub podłóg. Nie ma to bowiem sensu w przypadku elementów, które po wykończeniu domu są niewidoczne. Należy wiedzieć, że tarcice są powszechnie wykorzystywane do budowy drewnianych konstrukcji i najtańsze z drewnianych materiałów. To świerkowa lub sosnowa tarcica obrzynana, z której najczęściej wykonuje się elementy nośne w postaci słupów, krokwi, belek stropowych. Taki surowiec ma dobre parametry konstrukcyjne: sprężystość, wysoką nośność, wytrzymałość na zginanie. Ale trzeba pamiętać o tym, że może jednak ponieść klęskę w starciu z wodą, ogniem, grzybem i owadami. Dlatego też potrzebuje chemicznej profilaktyki, do której zalicza się różne metody impregnacji.

tarcica

Zabieg impregnacji możemy porównać do szczepionki, która ma zapewnić drewnu długotrwałą odporność. Chociaż wirusy go nie atakują, to czyha wiele innych czynników mogących prowadzić do niszczenia wykonanych z niego konstrukcji. Należy podkreślić, że zdecydowanie najbardziej zajadłym intruzem jest ogień. Podczas pożaru niedostatecznie zabezpieczone elementy drewniane mogą się całkowicie spalić, zanim przyjedzie straż pożarna. Choć nie ma stuprocentowej ochrony przed płomieniami, to mim wszystko możemy jednak tak zabezpieczyć drewniane elementy domu, aby jak najdłużej opierały się ogniowi. Zyskamy w ten sposób więcej czasu, choćby na ewakuację z płonącego budynku. Drewno nie przepada też za wilgocią i zaduchem. Lepiej więc, żeby nie było narażone na zamakanie (szczególnie wtedy, kiedy nie ma szans na wyschnięcie), bowiem do ataku ruszą grzyby. Atak ten wbrew pozorom nie będzie powolny. Mokra celuloza może być błyskawicznie opanowana przez grzyby domowe, powodujące murszenie drewna i (co równie niebezpieczne) bardzo szkodzące naszemu zdrowiu. Zarodniki grzyba domowego powodują między innymi alergię lub wzmagają jej przebieg. Podobne pod tym względem są grzyby pleśniowe. Pleśń nie jest jednak w stanie doprowadzić drewnianych elementów do zniszczenia, ale nasze płuca już tak. Niechcianym nieproszonym gościem w domach drewnianych są owady z grupy technicznych szkodników drewna. Wśród nich najgorszą sławą cieszą się spuszczel - chrząszcz, którego larwy toczą w belkach długie korytarze o średnicy dochodzącej do 5 mm. W zaatakowanych miejscach struktura drewna jest poważnie naruszona, przez co traci ono wytrzymałość. Larwy są bardzo trudne do wytępienia, więc warto zaimpregnować drewno, żeby omijały je z daleka.

Szukając drewna do zbudowania konstrukcji, mamy do wyboru kilka możliwości. Najprostszą z nich będzie znalezienie sklepu lub firmy handlowej dostarczającej tarcicę już profesjonalnie zaimpregnowaną. Teoretycznie zwalnia nas to z potrzeby samodzielnego zabezpieczania drewna, ale niestety w zupełności tego nie unikniemy. Powód jest prosty. Żadna metoda impregnacyjna nie spowoduje całkowitego nasycenia drewna preparatem, może z wyjątkiem elementów o bardzo małych przekrojach. Tak więc w trakcie wznoszenia konstrukcji, przecinania desek bądź belek, robienia w nich różnych wycięć i nacięć oraz wiercenia otworów odsłonimy fragmenty, do których impregnat nie dotarł. Pozostawienie ich bez zabezpieczenia to znaczący błąd, a zatem stajemy przed koniecznością własnoręcznego pomalowania tych miejsc jeszcze przed zmontowaniem konstrukcji w całość. Natomiast druga możliwość to kupno drewna surowego, niepoddanego impregnacji i wykonanie tego zabiegu we własnym zakresie lub zlecenie takiej usługi w którymś z oferujących ją zakładów. Jest to zdecydowanie bardziej kłopotliwa opcja i niekoniecznie opłacalna, ponieważ drewno już zabezpieczone nie będzie wiele droższe. Ma to sens przede wszystkim wtedy, kiedy dysponujemy własnymi drzwiami, których obróbkę powierzymy tartakowi lub kupiliśmy drewno niezabezpieczone, ale zmieniliśmy zdanie i chcemy je zaimpregnować.

Oto profesjonalne metody impregnacji:

1). Impregnacja zanurzeniowa - polega na moczeniu elementów drewnianych w preparacie impregnacyjnym. Ich wilgotność nie powinna przekraczać 25%. W zależności od tego, ile czasu pozostaną w takiej kąpieli, mniej lub bardziej wchłoną impregnat. Przeważnie trzeba poczekać od 2 do 7 dni czasu, zanim wyjmie się z niej drewno. Im przekrój elementów jest mniejszy, tym kąpiel trwa krócej. Do obliczenia jej czasu służy wzór: t = a2/25, gdzie „t” to czas zanurzenia, zaś „a” - najszerszy przekrój poprzeczny elementu w cm. Preparat impregnacyjny, w którym zatapiane jest drewno, może wniknąć nawet na kilkadziesiąt milimetrów w głąb. Impregnacja w kąpieli zimno-gorącej trwa krócej, choć jest prowadzona w dwóch następujących po sobie etapach. Najpierw drewno zanurza się w preparacie podgrzanym do temperatury 70-80 stopni Celsjusza na 33-150 minut czasu. Wówczas, w trakcie nasączania, uchodzi z niego powietrze. Sygnalizują to pęcherzyki pojawiające się na powierzchni. Później elementy przenosi się do drugiej wanny wypełnionej zimnym impregnatem, gdzie leży od 34 do 200 minut czasu. Preparat głębiej wnika w drewno odpowietrzone.

2). Impregnacja ciśnieniowa - należy wiedzieć, że w tartakach i składach drewna możemy kupić drewno impregnowane pod wysokim ciśnieniem. Jest to bardzo skuteczna metoda. Tarcica jest nasączana preparatem w specjalnych urządzeniach zwanych autoklawami. Panuje tam bardzo wysoka temperatura, warunki próżniowe i wysokie ciśnienie. Dzięki temu impregnat dociera nie tylko do powierzchniowych warstw drewna, ale wnika też głębiej. W ten sposób możemy impregnować drewno o wilgotności przekraczającej nawet 30%. Impregnacja trwa zaledwie 6 godzin czasu (dla 12-13 m2 drewna na więźbę).

Na czym polega impregnacja własnoręczna?

tarcica - drewno na konstrukcje

Na początku trzeba wyjaśnić, że domowe metody impregnacji nie dorównują pod względem skuteczności tym profesjonalnym. Czasem jednak niewielką ilość drewna bardziej się opłaca zabezpieczyć samemu, niż wozić w tym celu do zakładu. Samodzielnie musimy też impregnować przecięte lub przewiercone fragmenty desek i belek. Najłatwiejszym sposobem na rozprowadzenie impregnatu jest malowanie. Trzeba jednak wówczas stosować się do zaleceń producenta danego preparatu, a zwłaszcza odpowiednio go przygotować i nanosić wskazaną liczbą warstw. Zużycie z pewnością nie będzie małe, ponieważ drewno jest bardzo chłonne. Więcej preparatu zużyjemy, malując elementy od dołu, bo tę czynność trzeba wiele razy powtarzać, gdyż grawitacja nie działa wówczas w naszym interesie. Jak więc widać, najwygodniej jest impregnować drewno przed jego użyciem do montażu. Najlepiej, żeby leżało w pozycji poziomej. Na czas robót trzeba założyć gumowe rękawice, okulary warsztatowe i maseczkę ochronną. Drewno przeznaczone do malowania impregnatem powinno być suche. Jego wilgotność nie może przekraczać 12%. Trzeba je oczyścić i ewentualnie odtłuścić. Do impregnowania najlepiej używać szorstkich pędzli lub szczotek i mocno wcierać nimi płyn w podłoże. Szczególnie dokładnie należy pokrywać ewentualne pęknięcia i otwory. Wygodniejszą i znacznie szybszą, choć mniej efektywną metodą jest natrysk. Jest do tego potrzebny spryskiwacz ogrodowy do roślin, a najlepiej elektryczny pistolet natryskowy. Sposób ten jest skuteczny, jeżeli w miejscu impregnacji nie wieje wiatr, który rozwiewałby kropelki preparatu, dodatkowo zwiększając jego zużycie. Po zakończeniu impregnacji drewno powinno wyschnąć. Na opakowaniu preparatu jest napisane, ile musi to zająć czasu. Trzeba się spodziewać, że potrwa to nawet kilka tygodniu czasu. Teoretycznie możemy się też pokusić o zaimpregnowanie drewna metodą zanurzeniową. Wiąże się ona jednak z wieloma niedogodnościami. Po pierwsze musielibyśmy mieć długie, głębokie i szczelne naczynie na preparat impregnacyjny. Ostatecznie możemy wykopać rów w ziemi i wyłożyć go grubą folią budowlaną. Niemniej marnujemy dużo impregnatu. Naczynie lub zagłębienie trzeba bowiem wypełnić w całości, a tylko część zostanie wchłonięta w całości, a tylko część zostanie wchłonięta przez deski lub belki, reszta raczej się już nie przyda. Trzeba wtedy jakoś ją zutylizować i tu pojawia się następny problem, ponieważ nie wolno wylać impregnatu do szamba ani skierować do kanalizacji, tylko należy go wywieźć na odpowiednie składowisko odpadów. Tyle wystarczy, aby odstraszyć inwestora od kąpania desek i belek. Jeśliby jednak ktoś chciał sam zaimpregnować drewno poprzez krótkotrwałą kąpiel, to warto przypomnieć, że jego wilgotność nie powinna przekraczać 25%. W zależności od tego, ile czasu pozostanie w takiej kąpieli, mniej lub bardziej wchłonie impregnat.

Warto też powiedzieć o preparatach przeznaczonych do impregnacji. Tych, z których możemy skorzystać samodzielnie jest dostępnych wiele. Należy wiedzieć, że większość z nich ma działanie uniwersalne - chroni przed grzybami, ogniem i owadami. Są też produkty o bardziej skonkretyzowanym przeznaczeniu, na przykład ogniochronne. To preparaty na bazie fosforanu amonu, siarczanu amonu lub kwasu borowego. Mogą być sprzedawane w postaci gotowej do użytku albo w formie proszku lub pasty, które trzeba samodzielnie rozpuścić w wodzie. Impregnaty tego typu są przeważnie niepalne, bezwonne i łatwo wnikają w drewno. Niektóre z nich nie są odporne na wodę i ta może je wypłukać. W opisie na opakowaniu widnieje wtedy informacja, że nie nadają się do użytku zewnętrznego. Warto wiedzieć, że niektóre wodne roztwory soli zawarte w preparacie impregnacyjnym mogą powodować rdzewienie metalowych elementów stykających się z impregnowanym drewnem (gwoździ, śrub, klamek, okuć). Trzeba więc wtedy stosować łączniki nierdzewne. Obecnie coraz więcej impregnatów zawiera na szczęście inhibitory korozji i te nie sprawiają podobnych problemów. Znów drugą, rozległą grupę tworzą impregnaty ochrony biologicznej. Zawierają one substancje chemiczne (biocydy), które niszczą jeden lub kilka rodzajów organizmów. Najczęściej impregnaty te zwalczają pleśnie, grzyby, glony i porosty, a czasem też owady. Dodatkowo niektóre substancje impregnujące mogą chronić drewno przed szkodliwym promieniowaniem UV. Należy wiedzieć, że przed ogniem nie chronią drewna popularne preparaty owadobójcze, co więcej, są one łatwopalne. Już sam ich zapach kojarzy się z naftą. Czynnikiem zwalczającym owady i chroniącym przed ich pojawieniem się jest permetryna. Impregnaty do samodzielnego stosowania zmieniają najczęściej barwę drewna - na niebieskawy, zielony lub pomarańczowy - żeby było widać, które miejsca zostały nimi potraktowane. Na podstawie barwy trudno jednak ocenić, ile warstw impregnatu zostało położonych, dlatego też dobrze jest kontrolować wykonawców w trakcie pracy. Warto dodać, że większość impregnatów umożliwia późniejsze pomalowanie zabezpieczonego drewna lakierem, lakierobejcą lub farbą kryjącą. Należy jednak się co do tego upewnić, czytając informacje zawarte na karcie technicznej lub opakowaniu.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl